sobota, 1 lutego 2014

Od Sitaela

-·*****- przekląłem rzucając krzesłem o ścianę- ta mofeta, ten amigo falso....
Powód mojej wściekłości był prosty...Dowiedziałem się że Lux flirtuje z kimś...
Złapałem się za głowę. Bolała mnie...
Rozszyfruj mnie, zdemaskuj blef
nie dowierzając unieś swą brew
Podejdź i sprawdź, co w rękach mam
Zburz jednym ruchem jak domek z kart
Starasz się zasnąć, zanim zrobi się znów jasno
Wciąż wierzysz, że przejrzałaś mnie
A patrząc z bliska widzisz najmniej

Życie jest małą ściemniarą,
Wróblicą, wygą cwaniarą
Plącze nam nogi i mówi: Idź!
Nie wierz, nie ufaj mi
Życie jest małą ściemniarą,
francą, wróblicą, cwaniarą.
Plącze nam nogi i mówi: Idź!
Wkręceni w zgubną nić
Wkręceni w zgubną nić

Padał deszcz, tak jak dziś
Miałaś uchylone drzwi,
Stałem w nich niczym pies,
W zębach niosąc bukiet ściem.
Zatrzasnęłaś je na klucz
Wystawiłaś mnie na bruk
Choć rację masz, że nie znasz mnie.
Jak mogłaś tak dać wkręcić się?

Życie jest małą ściemniarą,
Wróblicą, wygą cwaniarą
Plącze nam nogi i mówi: Idź!
Nie wierz, nie ufaj mi
Życie jest małą ściemniarą,
francą, wróblicą, cwaniarą.
Plącze nam nogi i mówi: Idź!
Wkręceni w zgubną nić

Wkręceni /3x

Życie jest małą ściemniarą,
Wróblicą, wygą cwaniarą
Plącze nam nogi i mówi: Idź!
Nie wierz, nie ufaj mi
Życie jest małą ściemniarą,
francą, wróblicą, cwaniarą.
Plącze nam nogi i mówi: Idź!
Wkręceni w zgubną nić

Andy uniósł brew.
-Sitael uspokój się.
Wziąłem głęboki oddech.
Byliśmy w kawiarni a ja latałem z kąta w kąt.
-Przepraszam -usiadłem- do to mnie niepodobne. Cały się trzesę


CDN



---- Dopisek od przywódcy ----

Yeiazel najprawdopodobniej zmieni ostatnie opowiadanie, które było powodem dość burzliwych kłótni i strajków, więc to powyżej pewnie będzie nieaktualne. Mimo to wstawiłam tę pisaninę, żeby praca Sitela nie poszła na marne.

I przepraszam za opóźnienia - wczoraj zdechł mi internet.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz