- No pewnie, będziemy grali jakieś stare pieśni harcerskie. - Zaśmiałam się ponownie. - No nie wiem czy połączenie gitary klasycznej i twojej to dobry pomysł... Więc mam nadzieję, ze umiesz grać na klasycznej.
- To o której? - Zapytał stojąc już przy drzwiach
- Może być o osiemnastej. Poinformujemy wszystkich, zrobisz coś do jedzenia, a po za tym robi się wtedy już ciemniej więc to idealna atmosfera na anielskie ognisko.
Przytaknął i wyszedł z pokoju, zamykając cicho drzwi.
Podeszłam do wielkiego lustra i zaczęłam rozmawiać sama ze sobą. Czy to nie dziwne? Coraz częściej mi się to zdarza. Ubrałam pewien zestaw i poszłam poinformować wszystkich aniołów.
Pierwszym moim celem był pokój Sitaela, ponieważ był obok mnie.
- Sitael! - Krzyknęłam strasząc go i Skyress
- Spokojnie kobieto. - Wymachiwał rękami
- Dziś ognisko o osiemnastej. Mam nadzieję, ze wpadniesz. - Puściłam mu oko i wyszłam z jego pokoju bez usłyszanej odpowiedzi.
*po godzinie*
Gdy powiedziałam o ognisku wszystkim wzięłam się za ogarnianie tego wszystkiego. Jednym ruchem dłoni powstały drewniane 'krzesła' delikatnie porośnięte bluszczem. Do ogniska dołożyłam trochę więcej drewna i wszystko podpaliłam.
Po kilku minutach ciszy, zauważyłam Andy'ego idącego w moją stronę.
<Andy? :D>
Uwielbiam piosenki harcerskie!*^* ~Yeiazel Advachiel
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cię nie ma xD
UsuńKiedy napiszesz o misji?
Ej, no! Jeszcze jesteśmy!~Yeiazel Advachiel
OdpowiedzUsuńJest Blackrist, nie ma was xD
Usuń// Andy
Właśnie! Zostaliśmi sami, ja i Biersack rzuceni na pastwę aniołów...ehhh :p
Usuń- Alesya-
Czo ;-;
Usuń~Jeff, który jest nie w temacie.
Jeff! przeczytaj koment do wyższego opowiadania:)
Usuń- Nez, co już jest w temacie -