środa, 5 lutego 2014
Od Angeliki C.D Noatha
-Do pokoju?- zdziwiłam się- jasne,jeśli chcesz..
-To chodźmy-trzepnął z kolan pył.
I poszliśmy korytarzem do mojego pokoju ale w połowie drogi znowu dopadła mnie ta klątwa w postaci piosenki:
"Z oczu twych czytam, że powinieneś pójść
Bałam się tego dnia, serce krzyczy wróć!
Rozum wie lepiej,na tej planecie już
nie opłaca się kochać.
Koniec gry, mamy dość, wypadamy w aut,
Przecież tak toczy się los miliardów par,
Przecież tym dzisiaj oddycha ziemia
Chaos, pustka, strach!"
-Angelika?-spytał się anioł- nic ci nie jest?
-Nie,nic- powiedziałam ale w mojej głowie dalej trwała ta piosenka:
"Nasza łódź wpływa na coraz szybszy nurt
Coraz mniej mamy chwil by pogadać - spójrz.
Cały nasz dialog to gigabajty bzdur,
Szum, brak zasięgu.
Twój blask, mój gniew, twój strach, mój śpiew.
Dłoń w dłoń, przed siebie, wszystko czego chcę!"
-To tutaj-powiedziałam otwierając drzwi do mojego pokoju:
A na samym środku leżał mój biały tygrys Mack:
-łał -zagwizdał Noath
Uśmiechnęłam się
-To,dzięki za podwózkę,
<Noath?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz