-Nic ci nie jest?- spytałem się jej.
Lux pokręciła głową.
Zacisnąłem usta. Ten cały Jeff mi nie przypadł do gustu.
- Chodź - podałem jej rękę - nie ma sensu siedzieć tu i się nudzić patrząc jak inni dobrze się bawią...
Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie. Jak ja to lubię..
-Przystanek pierwszy. Los Angeles!
(Lux????)
O ile pamiętam, miałeś się rozpisać xD
OdpowiedzUsuńCoś kiepsko wasz romansik się rozwija xP Akcji, akcji!!! ~Yeiazel Advachiel
Gdzież ten romans, o którym mówisz? :D kaj ty go widzisz, pokaż, bo ja nie fice xD
Usuń