Stałam wtulona w ramiona Sitaela, delikatnie kołysząc się na boki. W pewnej chwili cisze przerwał Sitael, wypowiadając moje imię parokrotnie. Zapatrzona, w jego ciemne oczy, próbowałam znaleźć odpowiedź na zadany przez niego "rozkaz".
- Mi... mi n-nic się nie d-dzieje. - zaczęłam się jąkać
- Przecież widzę... - podniósł mój podbródek. - Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć? - dodał
- Bo nic mi nie jest! - uniosłam się, czując zdecydowanie za duży ból w klatce piersiowej
Sitael spojrzał na mnie ze zdziwieniem, a jednocześnie strachem w oczach. Zaczęłam ciężko oddychać. Co to ma być od jasnej cholery!? Ustabilizowałam oddech, czując na ramionach zimne dłonie Anioła.
- Lux, co się dzieje? - prawie wykrzyczał swoje słowa
- No, ponieważ ten eliksir usunął tylko ranę, ale dalej mnie to boli, bardzo... - zdałam się na odwagę i ledwo wybełkotałam
<Sitael? Dokończysz?>
Tak krążycie tylko dookoła tematu o.O Jedno boi isę, że zmanipuluje zbytio postać drugiego. Odwagi w pisaniu! :3 *wraca do starych dobrych czasów, gdy napisała, że Lux i Jeff się obściskują... xD*
OdpowiedzUsuń~Yeiazel Advachiel i Kaamel Haamiah
Sitael: plisss..powiedzcie że moge ją walnąć...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńŻe mnie czy Lux? XD
Usuń~Y.K.
Sitael: i jego też....
OdpowiedzUsuńNajlepiej wszystkich...
OdpowiedzUsuń~ N/Z
Czo? Od kogo mam oberwać? O.o ~Y/K
OdpowiedzUsuńOd Sitaela jak sądzę, i ja też jak widzę mam dostać :)
Usuń~ N/Z
*zastanawiam się, co nabroiłam XD*
Usuń~Yeiazel i Kaamel
Sitael: jak to co zrobiłaś? Dziewczyno zlituj się no!
OdpowiedzUsuńZmusiłam kiedyś Lux, żeby obściskiwała się z Jeffem, co potem musiałam wykręcić w sen, no wszyscy się na mnie fochnęli? XDD to było u zarania bloga...
OdpowiedzUsuńCzy chodzi o to, że zarzuciłam wam, że krążycie dookoła tematu? XDD
~Y.K.
Sitael: no właśnie o to...
Usuń