czwartek, 17 lipca 2014

Od Siraha

Rozmasowałem intensywnie pulsującą skroń i ze złością kopnąłem w ścianę. Od kilku dni przez moją głowę przechodziły złośliwe migreny, których nasilenie można było porównać do małego tsunami. Tyle że był to specyficzny rodzaj bólu głowy, który pojawiał się wraz z ignorowaniem poleceń z Nieba. Podobno każdy Anioł Panowania miał się niezwłocznie stawić u swojego zwierzchnika - w moim przypadku u zastępcy wicezastępcy zastępcy Archanioła Zadkiela. Gdy nawet w Niebie panuje rozróba, Dominacje nadle stają się bardzo ważne. Każdy z nas dostaje wtedy jakąś cząstkę innego (lub, jeśli jesteś szychą, własnego) chóru do rozdzialania zadań. Zdążyłem się już zorientować z jakiego powodu byłem wzywany - i tych informacji bynajmniej nie dostałem od swojego szefa. Chodziło o jednego z najważniejszych aniołów - Shushienae - który, delikatnie mówiąc, gdzieś wsiąkł. Mimo wezwań nie miałem zamiaru wracać - popracowałbym, a gdy sytuacja by się już uspokoiła... CIACH! I po moich skrzydłach. Już ja znam te ich zabiegi, prędzej czaszka mi wybuchnie niż sam się do nich pofatyguję.
Pozostało mi włóczenie się po mieście lub zamku - w tym przypadku praktykowałem to drugie. Do tej pory nie zwiedziłem jeszcze dużej części budynku, a teraz szedłem przez jeden z dobrze znanych mi korytarzy. Brązowe drzwi, białe drzwi, obraz, czarne drzwi, rzeźba, Sitael majstrujący przy jakimś zamku, okno... Zaraz, ale co tym razem majstrował ten anioł? Zaciekawiony podszedłem bliżej - Sitael zajęty otwieraniem drzwi nie zwrócił na mnie uwagi.
- Co ty właściwie robisz?
- Rozwalam zamek - odpowiedział, jakby to było najoczywistsze zajęcie pod słońcem.
- Aha - mruknąłem. - A właściwie co to za drzwi?
- Gabinet Andy’ego - odpowiedział, uśmiechając się złośliwie - Gdy wróci, zastanie tam małą niespodziankę.
Zamek kliknął cicho i pokój był otwarty. Zadowolony z siebie anioł wszedł do środka i rozejrzał się po pomieszczeniu.
- A co konkretnie chcesz zrobić?

<Sitael? Coś ostatnio za sztywno w zamku :p>

2 komentarze:

  1. Hmm...a do Neza gdzie?:P i Andy też chyba powinien przypomnieć o sobie:D
    - Nez -

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrewa miałam, ale stwierdziłam, że napisałam to bardzo kiepsko i usunęłam :p Powinno być dziś. A do Neza tez będzie.

      Usuń